Zwycięstwo na inaugurację sezonu!
Pierwszy mecz nowego sezonu za nami! Mecz, w którym to nasz zespół był faworytem. Wiadomym jest to, że pierwsze mecze sezonu lubią przynosić niespodzianki, ale na szczęście tym razem do takowej nie doszło.
Pierwsze minuty spotkania były po prostu nudne. Obydwie drużyny powoli rozgrywały piłkę i nie było zagrożenia pod żadną z bramek. Dopiero w 21 minucie doczekaliśmy się pierwszego celnego strzału. Bardzo aktywny w tym meczu Janusz Godziszewski uderzył mocno zza pola karnego ale bramkarz rywali obronił strzał. W pierwszej połowie mieliśmy jeszcze dwie grozne okazje. Najpierw w 30 minucie dobrym strzałem z dystansu popisał się Łukasz Sobociński, jednak piłka przeleciała nieznacznie obok słupka. Najlepszą szansę w pierwszej części miał Kacper Wiśniewski. Po zagraniu z prawej strony "Kapi" znalazł się kilka metrów przed bramką, ale miał dość ostry kąt i posłał piłkę wysoko obok bramki. Do przerwy był wynik 0 : 0. Druga połowa to zdecydowana przewaga naszego zespołu.W 67 minucie mogliśmy objąć prowadzenie po rzucie karnym podyktowanym za faul na Januszu Godziszewskim.Warto dodać, że wcześniej "Jano" minął trzech rywali. Do piłki podszedł Piotr Czarnecki, ale strzelił zbyt lekko i bramkarz rywali obronił ten strzał. Jednak chwilę pózniej objęliśmy prowadzenie. Po małym zamieszaniu w polu karnym najprzytomniej zachował się w nim Ariel Ciesielski i nasz nowy nabytek otworzył wynik spotkania. Chwilę pózniej Ariel mógł ponownie wpisać się na listę strzelców, ale bardzo dobrze dysponowany tego dnia bramkarz gości wygrał pojedynek jeden na jeden. Ostatni kwadrans to nieco odważniejsza gra gości. W 76 minucie zawodnik gości wyszedł sam na sam z naszym bramkarzem, ale Mateusz Dobucki bardzo dobrze zachował się w tej sytuacji i obronił strzał. Jednak po kilku minutach znowu zrobiło się groznie. Napastnik gości znalazł się sam przed bramką, ale zbyt mocno wypuścił sobie piłkę i Mateusz bardzo dobrze wślizgiem wybił ją w bezpieczny rejon. W 94 minucie ustaliliśmy wynik spotkania. Z rzutu wolnego z okolicy 20 metra przymierzył Ariel Ciesielski. Piłka po jego strzale odbiła się od dolnej części poprzeczki i według wielu kibiców znalazła się za linią bramkową. Jednak do piłki dopadł Janusz Godziszewski i z najbliższej odległości głową umieścił ją w bramce.
Pierwszy mecz nowego sezonu za nami. Mecz, który nie może dać odpowiedzi w jakiej dyspozycji są nasi zawodnicy. Pierwsza połowa była dość przeciętna w naszym wykonaniu, jednak w drugiej części wyglądało to już lepiej. Trzeba czekać na dalszy rozwój wydarzeń. Czas pokaże, czy metody treningowe trenera Przemysława przyniosą skutek i czy nasi zawodnicy będą zdecydowanym faworytem do awansu. Pierwszy mecz można ocenić w skali szkolnej na 4+.
Komentarze