Pierwszy sparing za nami!

Pierwszy sparing za nami!

Za nami pierwszy mecz z czterech przedsezonowych. Naszym przeciwnikiem był dużo wyżej notowany rywal - Wkra Żuromin. Wkra to silny zespół, ale nasi zawodnicy nie przestraszyli się i godnie stawiali opór. Mecz rozpoczął się od spokojnej gry z obydwu stron. Żadna z drużyn nie chciała narzucać zawrotnego tempa przede wszystkim ze względu na bardzo wysoką temperaturę. Po pierwszym kwadransie drużyna Wkry zaczęła naciskać. Najczęściej posyłali długie piłki do prawego skrzydła i dość często zagrażali naszej bramce, jednak Mateusz Dobucki kilkukrotnie uratował nas przed stratą bramki. Niestety w 16 minucie rywali zdobyli pierwszą bramkę. Napastnik gości wyszedł sam na sam z naszym bramkarzem i pewnie go pokonał. Jednak nasi zawodnicy nie pozwolili zbyt długo cieszyć się rywalom. W 19 minucie po zagraniu ręką sędzia wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł Janusz Godziszewski i pewnie pokonał bramkarza rywali. Jeszcze w pierwszej połowie mogliśmy objąć prowadzenie. Kacper Wiśniewski idealnie urwał się obrońcy i znalazł się w sytuacji 1 na 1, ale bramkarz gości, a zarazem nasz trener bramkarzy Marek Koczot był górą w tym pojedynku.  W pierwszej połowie to Wkra stwarzała więcej groznych sytuacji, ale nasz zespół również kilkukrotnie zagroził bramce rywali. Do przerwy był wynik 1 : 1.
Po przerwie zespół z Żuromina wyszedł mocno zmotywowany i już w 49 minucie wyszli na prowadzenie. Napastnicy rywali próbowali kilkukrotnie wepchnąć piłkę do bramki, ale Mateusz Dobucki dwa razy zdołał obronić strzał. Jednak trzecia dobitka znalazła drogę do bramki. Niestety w tej sytuacji dość biernie zachowała się nasza obrona, gdyż nie potrafiliśmy wybić piłki z pola karnego. Po tej bramce emocje nieco opadły. Zawodnicy powoli opadali z sił a tempo meczu zaczęło spadać, ale wydaje się, że to normalne przy takiej temperaturze powietrza. Jeszcze pod koniec meczu Welowcy mogli zremisować mecz, ale po ładnej akcji strzał Piotra Schmeichela minął słupek bramki gości. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 2 : 1 dla drużyny Wkry.
Po tym meczu ciężko jeszcze wyciągać jakieś wnioski. Nasz zespół miał dość okrojony skład, ponieważ mieliśmy tylko czterech zawodników rezerwowych, ale i zespół Wkry nie przyjechał najmocniejszym składem. Oprócz zmian kadrowych warto zaznaczyć, że po raz pierwszy zagraliśmy spotkanie systemem 3-4-3 a trener Przemysław Mostek rotował pozycjami na boisku. Zawodnikom mimo wszystko należą się brawa za walkę i oby kolejne sparingi były jeszcze lepsze.
Brawa oczywiście należą się też kibicom, którzy mimo takiej pogody zamiast plaży wybrali stadion i dość licznie przyszli kibicować naszym zawodnikom.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości