Podsumowanie rundy jesiennej!

Podsumowanie rundy jesiennej!

Runda jesienna za nami! 11 trudnych spotkań, wiele wylanego potu i ogrom zostawionego zdrowia na boisku. To wszystko, co dali z siebie nasi zawodnicy podczas pierwszej rundy sezonu 2017/2018!
Jeszcze niedawno zaczynaliśmy sezon z lekkim niepokojem. Nowy trener, nowi piłkarze, przeciętne wyniki w meczach przygotowawczych. Kibice mieli prawo mieć obawy, jednak murawa zweryfikowała wiele. Były mecze wspaniałe, bardzo dobre i dobre, ale także mecze z błędami i te, o których wszyscy byśmy chcieli jak najszybciej zapomnieć. Warto pokrótce wrócić do tego co działo się na A-Klasowym podwórku i w skrócie przedstawić wszystkie 11 spotkań w wykonaniu naszej drużyny.

I kolejka
Wel Lidzbark - Zamek Kurzętnik 2 : 0

Pierwszy mecz o punkty pod wodzą nowego trenera. Spotkanie inaugurujące sezon nie było porywające, ale  3 punkty zostały w Lidzbarku. Cały mecz pod kontrolą naszych zawodników i wynik jak najbardziej odzwierciedlający przebieg spotkania.

II kolejka
Lider Złotowo - Wel Lidzbark 0 : 2
Mecz na niezwykle trudnym terenie. Nasi zawodnicy niewątpliwie pamiętali mecz z ubiegłego sezonu i remis wydarty w ostatnich sekundach. Tym razem obyło się bez hororu mimo że nie był to łatwy mecz. Najbardziej boisko w Złotowie lubi Adrian Bąblicki, który po raz drugi w barwach Welu strzelił tam bramkę. Mecz trudny, ale dobra gra w obronie i  skuteczność zapewniły nam 3 punkty.

III kolejka
Wel Lidzbark - Gmina Kozłowo 3 : 0
Jano show! Inaczej nie trzeba opisywać tego spotkania. Jak to się mawia w piłkarskim slangu Janusz Godziszewski miał "dzień konia". Co dotknął piłki to padała bramka. Pewne, przekonywujące zwycięstwo. Kozłowo ani razu nie zagroziło porządnie naszej bramce.

IV kolejka
LZS Mszanowo - Wel Lidzbark 2 : 2

Mecz z rewelacją początku sezonu. Przed tym spotkaniem Mszanowo zajmowało 3 miejsce ze względu na przegraną walkowerem z Avistą. Wyrównany, pełny emocji mecz. Dwukrotnie musieliśmy gonić wynik i na szczęście to się udało. No i cudowny gol z rzutu wolnego w 91 minucie w wykonaniu Ariela Ciesielskiego. Bardzo ciekawe spotkanie!

V kolejka
Wel Lidzbark - Wicher Gwizdziny 5 : 1

Spotkanie z benjaminkiem, ale nie dostarczycielem punktów. Wicher bardzo dobrze radził sobie przez całą rundę a szczególnie na jej początku. Popis strzelecki naszych zawodników. Ogromna skuteczność i wspaniała gra w obronie. Co także istotne, w tym meczu na listę strzelców wpisało się aż 4 różnych zawodników.

VI kolejka
Avista Łążyn - Wel Lidzbark 3 : 2
Półmetek rundy i pierwsza strata punktów. O tyle bolesna, gdyż graliśmy z przeciętnie grającą Avistą. W tym meczu nie wychodziło nam zupełnie nic. Bardzo wąskie boisko nie pozwoliło rozwinąć skrzydeł naszym zawodnikom. Mimo że prowadziliśmy w tym meczu to zupełnie przespaliśmy drugą połowę i niestety ponieśliśmy zasłużoną porażkę.

VII kolejka
Wel Lidzbark - Start Nidzica 1 : 1
Mecz na szczycie. Trudne spotkanie, tym bardziej że nasi zawodnicy musieli wymazać z głów wpadkę w Łążynie. Na szczęście to się udało i w spotkaniu ze spadkowiczem z ligi okręgowej nasi piłkarze pokazali kawałek dobrej piłki i dużo charakteru. Mecz wyrównany i bramki w ostatnich 20 minutach spotkania. Jak najbardziej zasłużony remis.

VIII kolejka
KS Mroczno - Wel Lidzbark 0 : 2
Fatalne warunki do grania. Deszcz, silny wiatr i dość niska temperatura. Ciężko było liczyć na fantastyczne widowisko i też nie był to zbyt ciekawy mecz. Na szczęście pod koniec spotkania nasi zawodnicy włączyli piąty bieg i dwie bramki w ostatnim kwadransie naszych młodych napastników dały nam jakże cenne trzy punkty. Nie był to popis gry naszych zawodników, ale za wolę walki te 3 punkty się nam należały.

IX kolejka
Wel Lidzbark - Ossa Biskupiec 1 : 2

Kolejne spotkanie na szczycie tabeli. Mecz z Ossą, która po fatalnym rozpoczęciu sezonu z kolejki na kolejkę grała coraz lepiej i raz po raz inkasowała 3 punkty. Nasz zespół był świadomy potencjału drużyny gości, ale niestety w tym meczu nie zagraliśmy na miarę własnych umiejętności. Dwie pechowe bramki sprawiły, że przegraliśmy na własnym boisku pierwszy raz od 6 miesięcy.

X kolejka
Wel Lidzbark - Grunwald Gierzwałd 1 : 1
Kolejny bardzo trudny mecz. Spotkania z Grunwaldem nigdy nie były łatwe. Mimo znacznej różnicy miejsc w tabeli nasi zawodnicy musieli wyszarpać ten remis. Dwa rzuty karne i ten decydujący w 86 minucie. Na szczęście Kuba Strungowski jako drugi w tym sezonie zamienił "11" na bramkę. Dobre spotkanie w wykonaniu obydwu drużyn. Bardzo dobra gra w obronie Grunwaldu. Nawałnica na bramkę gości po strzeleniu gola na 1 : 1, ale bramka była jakby zaczarowana.

XI kolejka
Iskra Narzym - Wel Lidzbark 2 : 2
Mecz derbowy na zakończenie rundy. Spotkanie z Iskrą, której napastnik w 10 meczach strzelił 22 bramki. Na szczęście w spotkaniu z nami nie miał wielu szans do zdobycia bramki. Mecz toczony przy obfitych opadach deszczu i bardzo porywistym wietrze. Udało się w tym meczu wyjść na prowadzenie, ale niestety nie potrafiliśmy dowiezć korzystnego wyniku do końca spotkania. Mecz ciekawy z sytuacjami z obydwu stron. Remis zasłużony i sprawiedliwy.

W 11 spotkaniach nasza drużyna strzeliła 23 bramki co daje średnią 2,10 gola na mecz. Straciliśmy 12 bramek co daje średnią 1,10 na mecz. Na własnym boisku strzeliliśmy 13 bramek a straciliśmy tylko 5, zaś na wyjazdach bilans bramkowy to 10 strzelonych goli i 7 straconych. Najlepszymi strzelcami okazali się Janusz Godziszewski i Ariel Ciesielski, którzy zdobyli po 4 bramki.  Najwięcej minut ze wszystkich zawodników rozegrał "człowiek z żelaza" Adrian Bąbalicki, który mimo wielu drobnych urazów za każdym razem rozegrał pełne 90 minut i uzbierał w 11 spotkaniach 990 minut. Tuż za jego plecami znalazł się Dominik Strungowski z 912 minutami na koncie. W 11 spotkaniach nasi zawodnicy ujrzeli 24 żółte kartki i 1 czerwoną bezpośrednią.

W tym sezonie kadra uległa dość znacznej przebudowie. Przyszedł nowy trener i kilku nowych zawodników, którzy wnieśli coś od siebie do gry zespołu. Niewątpliwie każdy z zawodników zostawił dużo serca i zdrowia. Mimo tego, że nie zawsze szło nam dobrze, to zespół zawsze był razem. Wszystkim zawodnikom, trenerowi i całemu zarządowi należą się brawa za całą rundę. Może trzecie miejsce nie jest wynikiem idealnym, ale awans jest jak najbardziej w zasięgu ręki.  Podziękowania i brawa należą się również naszym kibicom. Tym, którzy przychodzili na mecze domowe i także tej samej, niezmiennej grupce, która podążała za piłkarzami na każde jedno spotkanie mocno ich dopingując.
Może nie zawsze zachowanie piłkarzy i kibiców było w pełni kulturalne za co w imieniu całego klubu serdecznie przepraszamy, ale taka jest piłka. Są emocje i to jest te piękno. Na boisku toczy się zażarty bój, ale po meczu przychodzi czas na podziękowanie i uścisk dłoni. 
Dziękujemy za wspaniałe emocje i do zobaczenia już na wiosnę. Walka o awans zacznie się na dobre! 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości